Badanie zostało przeprowadzone w czterech falach na przestrzeni 2023 roku. Wynika z niego, że mieszkańcy Warszawy doceniają najbardziej bezpieczeństwo w mieście i komunikację miejską. Najmniej zadowoleni są jednak z ilości miejsc parkingowych. 70% badanych zasugerowało, że ich poczucie bezpieczeństwa poprawiłoby lepsze oświetlenie ulic i parkingów. 

Prohibicja?

Aż 60 procent mieszkańców popiera ograniczenie sprzedaży alkoholu. To poważne liczby, ale Warszawy nie byłaby pionierem w tej kwestii, bo prohibicja obowiązuje już w innych polskich miastach - m.in. Poznaniu, Katowicach, Wrocławiu, Zakopanem, Olsztynie czy Gdańsku (w Śródmieściu). Nie oznacza to oczywiście, że panuje zupełny zakaz sprzedaży alkoholu - po prostu w godzinach nocnych nie ma możliwości zakupienia trunków w sklepie, a jedynie w barach i pubach. W założeniu pomaga to w kontroli niechcianych wybryków i ograniczeniu nieprzyjemnych sytuacji na ulicach. 

Kto latem (albo w dowolny weekend) bywa w centrum Warszawy ten wie, jak popularna jest turystyka alkoholowa, tudzież tzw. picie w plenerze. Często doprowadza to do ulicznych konfrontacji, bójek czy innych nieprzyjemności. Potencjalna prohibicja ma pomóc w kwestii agresywnych delikwentów. W Warszawie mamy ponad 6200 punktów sprzedaży alkoholu, co przekłada się na jeden na 300 mieszkańców. WHO rekomenduje stosunek 1:1500. Trochę więc nam brakuje.

Alkohol to jedno, ale badani wskazali również, że największym zagrożeniem życia codziennego w Warszawie jest agresywna młodzież i brawurowi kierowcy. Co ciekawe - i jest to zdecydowanie powód do dumy - 90% mieszkańców Warszawy segreguje śmieci. 

Badanie przeprowadzono w dniach 18.10-16.11.2023 roku na próbie 1644 mieszkańców Warszawy w wieku 15 lat i więcej, reprezentatywnej ze względu na płeć, wiek, wykształcenie oraz dzielnicę zamieszkania.