Podczas budowy ścieżki rowerowej naprzeciwko Otwockiego ratusza odnaleziono szczątki synagogi Goldbergów, zburzonej w 1940 roku. Budynek w latach świetności potrafił gościć 650 wiernych, a jego progi stanowiły kluczową przystań dla otwockiej społeczności żydowskiej. Teraz, odkrycie jego szczątków daje szansę na przypomnienie sobie bogatej historii przedwojennej linii Otwockiej.
Pod ścieżką rowerową
12 lipca, podczas prac ziemnych na ulicy Warszawskiej, robotnicy natknęli się na zakopane fragmenty muru i kolumn należących do przedwojennej synagogi. Na kolumnach widoczne były ślady pstrokatych malowań, co sugeruje, że znajdowały się one w środku budynku. Ten fakt wskazuje na to, że służyły one jako podpory balkonów, na których podczas nabożeństwa siedziały kobiety. Odnalezione szczątki muru na ten moment są niestety w zbyt złym stanie, aby z pewnością wskazać na ich byłe przeznaczenie. Możliwe jest, że stanowiły część białej, neoklasycystycznej elewacji synagogi, ale mogły też być częścią ścian wewnętrznych.
Fragmenty malunków na odkrytej kolumnie, fot. MWKZ
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków poinformował, że odnalezione relikty przeszły oględziny i zostały zabezpieczone. Ich następny przystanek to dawne Muzeum Ziemi Otwockiej, gdzie prawdopodobnie zostaną wystawione jako eksponaty po zakończeniu remontu placówki.
Widok na synagogę z gmachu magistratu, synagoga widoczna na drugim planie, fot. Żydzi otwoccy HiSstory, zbiory rodziny Raków
Serce Otwocka
Synagoga Goldbergów, projektu Eugenii Jabłońskiej, została zbudowana w 1927 roku. Fundatorami budynku byli Szloma i Chaim Goldberg, żydowscy kupcy, którzy osiedli w Otwocku po ucieczce z Petersburga na skutek rewolucji bolszewickiej. Synagoga wyróżniała Otwock na tle polskich miast między innymi tym, że stała w ścisłym centrum regionu.
Przedwojenny Otwock był miastem niezwykłym z wielu względów. Jednym z nich było to, że ówcześni burmistrzowie z okien swojego gabinetu widzieli nie rynek miejski, nie kościół, lecz synagogę. Usytuowana przy ulicy Warszawskiej, dokładnie naprzeciwko ratusza, świątynia była ozdobą okolicy. (Sebastian Rakowski, Otwock-history).
Podczas świąt państwowych synagoga gościła okolicznościowe nabożeństwa, na które nauczyciele pobliskich żydowskich szkół przyprowadzali uczniów. Ta okoliczność uwieczniona jest we wspomnieniach Symchy Symchowicza, polsko-kanadyjskiego pisarza i badacza języka jidysz.
W piątki wieczorem po posiłku dość często Nachum towarzyszył ojcu, gdy ten udawał się do dużej nowoczesnej synagogi przy ulicy Warszawskiej, w górnej części miasta. Główną jej część zdobiły jasno świecące żyrandole i wspaniale udekorowana Święta Arka. Ławki polakierowano na ciemno, podłoga była gładka i czysta. Dwa rzędy kolumn po obu stronach hali równolegle podtrzymywały balkony, na których podczas nabożeństwa siedziały kobiety. Synagogę zbudował i utrzymywał bogaty dobroczyńca kupiec z Petersburga, który po rewolucji bolszewickiej osiedlił się w Otwocku. Mało tego, żeby utrzymywać “płomień” Tory, sprowadził kilku młodych uczonych z litewskich akademii talmudycznych. Niektórzy z nich w piątkowe wieczory w mniejszej kaplicy synagogi rozprawiali na temat tygodniowego odcinka Tory. W swym litewskim dialekcie jidysz powtarzali odcinek z Pięcioksięgu i często analizowali jego znaczenie w aktualnym kontekście politycznym i społecznym. (Symcha Symchowicz, “Pasierb nad Wisłą”, Wydawnictwo Więź, Warszawa 2005).
Ponadto, synagoga gościła też wydarzenia niezwiązane z judaizmem. W jej progach odbywały się nabożeństwa w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja oraz odzyskania niepodległości. Także w niej odprawiano nabożeństwo żałobne po śmierci Józefa Piłsudskiego, jak podaje historyk Sebastian Rakowski na portalu Otwock-history.
Rysunek elewacji synagogi Goldbergów, fot. Żydzi otwoccy HiSstory, Zbiory Archiwum Państwowego w Warszawie Oddział w Otwocku
Spalona i rozebrana
W 1939 roku niemieccy żołnierze podpalili synagogę i zakazali strażakom gasić pożar, który pochłonął znaczną część budynku. Rok później nazistowskie władze wydały zarządzenie, wobec którego wszystkie spalone budynki miały być rozebrane na materiały budowlane. Pomimo starań Otwockiej Rady Żydowskiej, synagoga Goldbergów została rozebrana, a teren wyrównany.
Teraz z synagogi Golbergów, podobnie jak z większości pobliskich synagog, pozostały jedynie szczątki. Jedyna zachowana przedwojenna warszawska synagoga, która nadal pełni swoją funkcję to synagoga im. Małżonków Nożyków przy ul. Twardej 6, naprzeciwko Placu Grzybowskiego. Budynek jest otwarty dla zwiedzających codziennie oprócz soboty, a od czasu do czasu organizowane są w nim wycieczki z przewodnikiem. Inna zachowana synagoga - tym razem usytuowana bliżej Otwocka - to Willa Jakubówka przy ul. Długiej 26A w Józefowie. Willa została zbudowana jako dom jednorodzinny, jednak przez wiele lat pełniła funkcję synagogi. Obecnie w zabytkowym budynku mieści się przedszkole.
Willa Jakubówka, fot. profil Facebook Przedszkola Willa Jakubówka
Ślady przedwojennej społeczności żydowskiej można również zbadać poprzez rozmaite wycieczki tematyczne, jak np. spacer po starym getcie, po Cmentarzu Żydowskim przy ul. Okopowej, oraz po żydowskiej części Pragi. Dobrym pomysłem jest też odwiedzenie Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, które oferuje znakomite zasoby wiedzy na temat losów tej społeczności.
Data utworzenia: 24 lipca 2024
Mieszkańcy Wawra mogą już cieszyć się kolejnym reprezentacyjnym muralem. Dzieło przedstawiające wybitnego aktora i mieszkańca Wawra - Franciszka Pieczkę - odsłonięte zostało 23 września, w drugą rocznicę jego śmierci. Mural, powstały na skutek projektu Budżetu Obywatelskiego, znajduje się na Szkole Podstawowej nr 124, a jego autorką jest Sabina Twardowska.
Pomiędzy 23 a 25 sierpnia, szereg drewnianych domów w rejonie stolicy otworzy się dla zainteresowanych. Z okazji ogólnopolskiego Dnia Architektury Drewnianej, zabytki w Jazdowie, Otwocku i Józefowie będą gościć wydarzenia organizowane m.in. przez Mazowieckiego Konserwatora Zabytków oraz Stowarzyszenie Właścicieli, Mieszkańców i Miłośników Domów Drewnianych na Linii Otwockiej. Spotkania będą poświęcone opiece i utrzymaniu architektury drewnianej, obejmując prelekcje specjalistów i oprowadzanie po posiadłościach.
To z uwagi na stulecie pierwszego polskiego maratonu, które obchodzimy w tym roku. Nazwa została zaproponowana przez Fundację Maraton Warszawski, aby uczcić to ważne dla świata sportu wydarzenie,
Chcesz otrzymywać od nas najnowsze wiadomości bezpośrednio na Twoją skrzynke mailową?