Jesień za oknem i póki co piękna, złota. Przyroda, kolory liści na drzewach zachęcają do spacerów; oby jak najdłużej. Równie pięknie musi być teraz na naszym wybrzeżu, a ściślej na pograniczu samego pasa nadmorskiego i ujścia naszej królowej rzek – Wisły, „wijącej się” swoim korytem przez Żuławy Wiślane.
Z jednej strony z Morzem Bałtyckim, a właściwe Zatoką Gdańską, od północy „wita się” Wyspa Sobieszewska (część Mierzei Wiślanej, dzielnica Gdańska), z ujściem Wisły Śmiałej od zachodu, od południa Martwej Wisły, od wschodu Wisły Przekop, z graniczną miejscowością wyspy - Świbnem. Z drugiej, najbardziej wysuniętą na Wschód, dalszą częścią Mierzei Wiślanej, m.in. z Kątami Rybackimi i Krynicą Morską, Piaskami, oddzieloną ze stały lądem - Zalewem Wiślanym. Sama Mierzeja Wiślana po stronie polskiej liczy ok. 30 kilometrów. W sumie ma około 96 km długości i 1–2 km szerokości. Jedna i druga lokalizacja sprawia, że tereny te posiadają niezwykłe walory przyrodnicze, w tym ornitologiczne. Wiosną odwiedziłam Wyspę Sobieszewską, a na przełomie maja i czerwca kolejną część Mierzei.
Wyspa trzech Wiseł
Wyspa Sobieszewska (15 km od centrum Gdańska) zajmuje powierzchnię 35 km kw. (około 3,5 tys. stałych mieszkańców) i jest 3-cią największą wyspą polskiego pobrzeża Bałtyku, po wyspach Wolin i Uznam. Wyróżnia ją fakt, że jako jedyna wyspa w Polsce powstała w wyniku działalności człowieka i częściowo lodowca, który w 1840 roku oddzielił wydmy wcześniej istniejącej miejscowości Górki dzieląc ją na Górki Wschodnie i Górki Zachodnie (nadal przewaga terenów wydmowych). Tak powstał półwysep i Wisła Śmiała. Od Wschodu zaś w latach 1891-1895 ówczesne władze pruskie prowadziły budowę Wisły Przekop, by w przyszłości wykluczyć kolejną powódź na Żuławach, która miała miejsce po przejściu wspomnianego lodowca (1888 r.). Wówczas utworzyła się wyspa. Wisła Martwa (Gdańska), jak sama nazwa wskazuje, stanowi jak gdyby nieckę pozostałego koryta rzeki po powstaniu Wisły Śmiałej (nazwa utworzona przez geografa i poetę Wincentego Pola) i Wisły Przekop. Teren ten stał się wielce atrakcyjny dla wielu gatunków ptaków, przyczyniając się do utworzenia, na zachodniej części Wyspy Rezerwatu „Ptasi Raj” (198 ha powierzchni). Na jego terenie można spotkać 200 gatunków ptactwa (w tym prawie 50 zagnieżdżonych, m.in. perkozy, bączki, bąki, gęsi białoczelne i gęsi zbożowe), a także gatunki ptaków drapieżnych: bieliki, sokoły wędrowne, myszołowy, jastrzębie i krogulce. Życie ptactwa rozgrywa się nad dwoma jeziorami - Karaś i Ptasi Raj. Sporadycznie gniazda zakłada tutaj ohar, edredon i ostrygojad. W okresie pozalęgowym ptaki - głównie kaczki, gęsi (do 20.000 osobników), łabędzie, łyski i mewy - przebywają na otwartym lustrze wody. Można też tutaj spotkać foki. Jeziora otacza szeroki pas trzcin, a dawne nadmorskie łąki porastają nasadzenia olchy. Większe jezioro - Ptasi Raj - od morza oddziela Mierzeja Messyńska, a od Wisły Śmiałej malownicza, XIX-wieczna kamienna grobla. Zachowane zostały kompleksy przybrzeżnych jezior, bagien i wydm, jako miejsc odpoczynku ptaków wędrownych. W Rezerwacie występuje cenna flora, m.in.: mlecznik nadmorski, sit Gerarda, aster solny róża pomarszczona (ponad 320 gatunków roślin). Przez teren rezerwatu przebiega ścieżka dydaktyczna powstała w 2004 r. (6 km długości); czas potrzebny do jej pokonania wynosi od 3 do 5 godzin. Wejście do rezerwatu znajduje się w Górkach Wschodnich. Piękno przyrody można obserwować z dwóch wież widokowych ustawionych nad jeziorami. Z kolei na zachodnim brzegu, w Górkach Zachodnich, został utworzony użytek ekologiczny „Zielone Wyspy”, stanowiący formę ochrony terenów zielonych.
fot. Wyspa Sobieszewska
Stacja ornitologiczna
Z racji faktu, iż „Ptasi Raj” jest punktem odpoczynku ptaków podczas przelotów migracyjnych, w latach 1956/57 przeniesiono tutaj z Warszawy Stację Ornitologiczną, gdzie w pierwszej połowie lat 80. została rozbudowana. W 1990 r. stacja weszła w skład Instytutu Ekologii PAN (obecnie nieistniejący), by potem w 2002 r. uzyskać osobowość prawną jako Zakład Ornitologii PAN, a obecnie Stacja Ornitologiczna Muzeum i Instytut Zoologii Polskiej Akademii Nauk. Poza obrączkowaniem ptaków, Stacja prowadzi wiele programów badawczych na temat ptaków i ich ekologii.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, o czym dowiedziałam się zbierając materiał do tego artykułu, że początki Instytutu Ornitologii sięgają 1931 r. w Warszawie (Stacja Badania Wędrówek Ptaków przy Państwowym Muzeum Zoologicznym), gdy słynne Stowarzyszenie na rzecz ochrony przyrody – Liga Ochrony Przyrody powstało niewiele wcześniej, bo w 1927 r.
W stronę przeprawy promowej
Poza wspomnianą wyżej ścieżką dydaktyczną nie sposób nie wspomnieć o Pieszym Szlaku Wyspy Sobieszowskiej. Początek trasy sięga Zatoki Gdańskiej przy Martwej Wiśle (ulica Turystyczna) i biegnie wzdłuż wybrzeża aż do miejscowości Świbno (długość - 10 km), gdzie czeka na nas przeprawa promowa przez wymienioną wyżej Wisłę Przekop (1895r.). Szlak oznakowany jest kolorem zielonym. Po drodze możemy podziwiać na zmianę zalesione tereny oraz partie wydmowe i plażowe. Trasa prowadzi też na szczyt wzniesienia wydmowego - Góra Orla (32m n.p.m.). Na drugim brzegu ma swój początek inna trasa – żółty Szlak Jantarowy. Witają nas tam również Żuławy Wiślane, ze wsią Mikoszewem. Dla upamiętnienia setnej rocznicy ukończenia przekopu Wisły, w 1995 r. w Świbnie odsłonięto pamiątkowy obelisk. Może następnym razem go zobaczę.
Mikoszewskie rejsy
Do Mikoszewa, wioski położonej na prawym brzegu Wisły, dostałam się jadąc autobusem z Krynicy Morskiej. Można tam również dotrzeć, podróżując słynną XIX-wieczną kolejką wąskotorową (Żuławska Kolej Dojazdowa), przez Sztutowo, Jantar, Stegnę. Obecnie przeprawa promowa odsunięta jest nieco od dawnej, która to pełni funkcję przystani rybackiej, gdzie w niedużym basenie cumują łodzie rybackie. Przystań w Mikoszewie pozbawiona jest jakiejkolwiek infrastruktury. Poza letnią porą jest zacisznie, co daje komfort zarówno ludziom i zwierzętom. U samego ujścia Wisły w 1991 r. został utworzony rezerwat Mewia Łacha, na którego terenie dobrze się czują zarówno ptaki jak i foki. Rezerwat można zwiedzać drogą lądową, ale z perspektywy wody jest o wiele ciekawiej. Pan Robert Borejsza ze Stowarzyszenia Przystań Mikoszewo, wraz z grupą młodych pasjonatów, prowadzi rejsy łodziami motorowymi typu RIB (łodzie wykorzystane niegdyś przez jednostkę GROM), pod nazwą Morskie Safari-Rejsy na Foki. Rejs, który trwa 40 minut, przebiega trzyetapowo. W trakcie drugiego etapu łódź płynie wolno, dzięki czemu uczestnicy rejsu, wyposażeni w lornetki i kapoki, mogą w bezpieczny sposób obserwować życie ptaków i fok. Załoga obsługująca łódź jest bardzo elokwentna, chętnie opowiada o zwyczajach zwierząt, o ich życiu.
Rezerwat Kąty Rybackie i Kanał Nowy Świat
Wracając do Krynicy Morskiej przeczytałam o Rezerwacie Przyrody Kąty Rybackie (1957r.), o powierzchni ponad 100 ha, inaczej zwanym Rezerwatem Kormoranów i Czapli Siwej (największa kolonia kormoranów w Europie). Teren ten, częściowo ze względu na siedlisko ptaków, porasta bór sosnowy (drzewostan 120-160 lat), który wypierany jest przez lepiej tolerujący ptactwo bez koralowy. Zaraz za Kątami Rybackim autobus przejeżdża obok współczesnego, kontrowersyjnego nowego przekopu Mierzei Wiślanej - kanału Nowy Świat. Niezależnie od wszystkiego warto wspomnieć, że pierwszym pomysłodawcą wybudowania kanału żeglugowego był król Polski Stefan Batory (wieś Skowronki). Współczesny kanał, wyposażony w śluzę, ma długość ponad 1,5 km. Zamiarem budowniczych było, by stał się dostępny dla statków o długości do 100 m, szerokości 20 m i zanurzeniu do 4,5 m. Parametry zostały ustalone w oparciu o fakt zamontowania śluzy oraz użytecznej głębokości toru wodnego do Elbląga. Śluza ma niwelować pojawiającą się różnicę poziomu Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego (do pół metra przy sztormie na morzu), a co zatem idzie niekorzystne dla środowiska naturalnego zjawisko mieszania się wód słonych i słodkowodnych. Cały szlak łączy wody Zatoki Gdańskiej - poprzez Zalew Wiślany - z portem w Elblągu nad rzeką Elbląg (23 km długości). Takie rozwiązanie ma pozwolić jednostkom pływającym skrócić drogę o ok. 100 km (brak konieczności korzystania z rosyjskiej Cieśniny Pilawskiej).
fot. Zawsze Pomorze
Krynicki Wielbłądzi Garb i Buki
Wjeżdżam do Krynicy Morskiej, która - jak wynika z różnych źródeł - jest, jak cała Mierzeja, wydmą. Tak się składa, że najwyższe jej wzniesienie znajduje się właśnie w Krynicy Morskiej. Wielbłądzi Garb, osiąga wysokość 49,5 m n.p.m (najwyższa stała wydma Europy).
Usytuowana jest na północno-wschodnim krańcu Krynicy Morskiej, tuż przy żółtym szlaku turystycznym, około czterdziestu minut marszu z centrum miejscowości. Na wzniesieniu zbudowano platformę widokową, z której rozciąga się piękna panorama okolicy. Widać równocześnie Morze Bałtyckie i Zalew Wiślany. Samą historię Wielbłądziego Garbu uwieczniono na fotografiach znajdujących się w kompleksie zabudowań Księży Werbistów (blisko latarni morskiej). Z tarasu kawiarni u Księży rozpościera się piękna panorama Zalewu Wiślanego. W tym miejscu została zamontowana tabliczka z opisem odległości i miastami zlokalizowanymi po drugiej stronie brzegu Zalewu, m.in. Braniewo, Frombork, Elbląg. Siedząc na tarasie, patrząc na piękny ogród i widok, miałam wrażenie, że jestem w którejś części Chorwacji. W Krynicy w 1962 r. założono też Rezerwat przyrody Buki Mierzei Wiślanej – leśny rezerwat przyrody na Mierzei Wiślanej (powierzchnia 7 ha), na obszarze Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana. Można tam podziwiać objętą ochroną buczynę pomorską, tzn. prawie 200-letnie buki, dęby, świerki, brzozy. Występują tu również stanowiska licznych gatunków roślin podlegających ochronie (m. in. konwalia majowa, kruszyna pospolita i bluszcz pospolity). Do naturalnego ekosystemu został wprowadzony modrzew europejski i sosna wejmutka.
Wielbłądzi Garb. fot. Hello Mierzeja
Zalew jako zatoka
Zatoka nad polską częścią Bałtyku kojarzy się z Zatoką Gdańską, ale sam Zalew Wiślany to również duża zatoka Morza Bałtyckiego (całkowita powierzchnia ponad 800 km²), w granicach Polski - 328 km². Ponadto warto wiedzieć, że Mierzeja Wiślana oddziela zalew od otwartego morza, a łączy go z nim wymieniona wyżej Cieśnina Piławska. Do Zalewu wpływają takie rzeki jak Pregoła, Pasłęka, Elbląg, Nogat, Szkarpawa i Świeża. Dzięki tym rzekom do zalewu wpływa ciągle woda słodka. Tylko w czasie sztormów poprzez Cieśninę Piławską do Zalewu wdzierają się słone wody Morza Bałtyckiego. To zjawisko powoduje lekką słonawość wody, która zmniejsza się wraz z odległością od cieśniny. W Zalewie zmienia się szybko poziom wody, dochodząc do 1,5 metra w ciągu doby, co jest powodowane wiatrami. Roślinność przy brzegach to pasy szuwarów o szerokości do setek metrów.
Zalew Wiślany to ważny obszar rozrodczy śledzia w Bałtyku Południowym, miejsce najliczniejszej w Polsce kolonii lęgowej kormoranów oraz ważne miejsce lęgowe czapli siwej. W czasie rokrocznych wędrówek zatrzymują się tutaj setki tysięcy ptaków wodnych i wodno-błotnych. Zalew Wiślany, ze względu na płytkie wody, jest ceniony zarówno przez miłośników windsurfingu jak i żeglarzy. Zimą na Zalewie Wiślanym dominują bojery.
Krynickie dziki
Mówiąc o Krynicy Morskiej nie sposób nie wspomnieć o dzikach. W ostatnich latach odnoszę wrażenie, że nie latarnia morska, ale właśnie dziki przywołują pierwsze skojarzenie, kiedy się mówi o Krynicy nad morzem. Choć wśród turystów ich widok często budzi popłoch, wystarczy zachować ostrożność, stosując się do apelów władz miasta (ulotki, akcje edukacyjne). W kontakcie z dzikiem nie należy panikować, krzyczeć, wykonywać gwałtownych ruchów, nie uciekać, a psa trzeba trzymać na smyczy. Szczególną ostrożność należy zachować przy spotkaniu lochy z młodymi. Dziki zwabiają do zabudowań resztki jedzenia w miejscach do tego nie przeznaczonych.
Rozmawiałam z przedstawicielem Leśnictwa Krynica Morska (Nadleśnictwo Elbląg) oraz korespondowałam w tej sprawie z urzędem Miasta. Podałam swój pomysł na rozwiązanie tej sytuacji. Zarówno dziki, sarny i inne gatunki podobnie, jak i my jesteśmy częścią przyrody. W wyniku działalności człowieka została zaburzona populacja wielu gatunków zwierząt i roślin. Dzik podobnie jak wilk są ważnym elementem łańcucha pokarmowego. Dlatego uważam, że potrzebne są rozwiązania kompromisowe. Dzik żywi się m.in. myszami, które przenoszą krętka boreliozy, który łatwo przekazywany jest kleszczom. Gdy gryzoni jest więcej, łatwiej jest kleszczom przeżyć. Poza edukacją ważne są działania zmierzające do „zachęcenia” dzika do powrotu do lasu. Dlatego zaproponowałam, by resztki jedzenia z różnych ośrodków wypoczynkowych, oczywiście po ich selekcji, były przewożone w porach chłodnych do paśników w lesie.
WWF Polska - Błękity Patrol
Skoro mowa o wolontariuszach, na koniec kilka słów o działaniach WWF Polska m.in. na terenie naszego wybrzeża. Z ramienia tej znaczącej międzynarodowej organizacji powstałej na rzecz ochrony przyrody, nad Bałtykiem działa Błękity Patrol, który poprzez różne akcje chroni tamtejszą przyrodę. W wielu miejscach, przy wejściach na plażę widziałam opisy edukujące na temat wydm oraz populacji m.in. foki szarej, czy sieweczki obrożnej (wspomnianego wyżej gatunku ptaka). Idąc plażą w kierunku Piasków zostały oznakowane miejsca lęgowe tego ptaka (część plaży/wydmy). Uszanujmy to. Szanując przyrodę, szanujemy samych siebie.
Źródła:
https://odkryjpomorze.pl/atrakcje/przekop-mierzei-wislanej-skowronki
https://www.nocowanie.pl/rezerwat_przyrody_ptasi_raj,159192.html
https://www.nocowanie.pl/szlak_wyspy_sobieszewskiej,24946.html
https://www.wyspa.pl/wyspa-sobieszewska/rezerwat-przyrody-ptasi-raj-w-gorkach-wschodnich
https://gdanskwyspasobieszewska.pl/pl/tag/stacja-ornitologiczna-pl/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rezerwat_przyrody_Ptasi_Raj.
https://www.nocowanie.pl/przystan_rybacka_w_mikoszewie,155320.html
https://www.krynica.info.pl/atrakcje/zalew-wislany
https://www.nocowanie.pl/przyroda-w-krynicy-morskiej.html
+ źródła własne
Data utworzenia: 3 listopada 2024
O nieco niedocenianym, a fascynującym mieście z długą historią pisze Ewa Szlage.
Właśnie - nie będę pisać o Białej Fabryce Ludwika Geyer’a czy też o pałacu Izraela Poznańskiego i słynnej „Łódzkiej filmówce”. Będąc kolejny raz w tym mieście, wraz z mamą zostałyśmy pozytywnie zaskoczone innym jego wizerunkiem. Łódź w innej odsłonie to miasto zieleni, okalane lasem Łagiewnickim. W trakcie zwiedzania okazało się również, że miejscowość ta była ważnym ośrodkiem w historii weterynarii na ziemiach polskich. To także miejsce posiadające "perełki” z dziedziny pozaprzemysłowej architektury i rzeźby.
Jesień za oknem i póki co piękna, złota. Przyroda, kolory liści na drzewach zachęcają do spacerów; oby jak najdłużej. Równie pięknie musi być teraz na naszym wybrzeżu, a ściślej na pograniczu samego pasa nadmorskiego i ujścia naszej królowej rzek – Wisły, „wijącej się” swoim korytem przez Żuławy Wiślane.
Chcesz otrzymywać od nas najnowsze wiadomości bezpośrednio na Twoją skrzynke mailową?