Zgodnie z poprzednimi zaleceniami Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, do końca 2024 dwa z sześciu fotoradarów na Moście Poniatowskiego miały zostać zdemontowane. Powodem była ich ingerencja w ławy kamienne, obecnie częściowo zablokowane przez urządzenia. Na początku października konserwator podjął jednak decyzję o przedłużeniu możliwości pozostawienia fotoradarów do 30 czerwca 2025. Tym samym, saga dwóch fotoradarów będzie ciągnąć się już czwarty rok.
Na zabytkowym Moście Poniatowskiego od 2021 roku działa sześć fotoradarów. Już od momentu ich montażu konserwator rekomendował usunięcie dwóch urządzeń postawionych na środku mostu. Umiejscowione zostały zaledwie kilkanaście centymetrów od historycznych kamiennych ław, zarówno niszcząc kompozycję wizualną obiektu jak i uniemożliwiając komfortowe korzystanie z niego dla pieszych.
Po zaleceniach poprzedniego Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Jakuba Lewickiego fotoradary miały zostać zdemontowane w grudniu 2023. Jednakże, przez przedłużający się remont mostu, termin demontażu został przedłużony do końca 2024, już za kadencji obecnego konserwatora, Marcina Dawidowicza. Teraz, przez trudności w “znalezieniu nowej lokalizacji bądź alternatywnego rozwiązania” dla dwóch fotoradarów, nie zostaną one usunięte jeszcze przez ponad 8 miesięcy, co najmniej do 30 czerwca 2025.
Fotoradar naprzeciwko kamiennej ławy, fot. Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków
Fotoradary a bezpieczeństwo na Poniatowskim
Jednym z powodów przedłużania się decyzji o usunięciu fotoradarów są obawy o poziom bezpieczeństwa na Moście Poniatowskiego. Po oryginalnym orzeczeniu konserwatora dotyczącym demontażu urządzeń, stowarzyszenie Miasto Jest Nasze skrytykowało decyzję, wskazując na historię tragicznych wypadków na moście.
Uważamy, że to bardzo zła decyzja. Kontrola prędkości na moście jest konieczna, a demontaż dwóch fotoradarów, zanim ustali się alternatywne rozwiązanie, jest absurdalny. Pamiętajmy o historii tragicznych wypadków w tym miejscu.
Jednocześnie, stowarzyszenie opowiedziało się za zmianami ustawodawczymi mającymi na celu estetyzację polskich fotoradarów, zaznaczając “Mamy XXI wiek i fotoradar nie musi wyglądać jak wielka żółta lodówka”. Warto zaznaczyć jednak, że na Moście Poniatowskiego to nie kolor, a umiejscowienie urządzeń “w nogach” pieszych stanowi największy problem.
Mimo wszystko, zapytany o bezpieczeństwo rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dyndalski nie wydawał się podzielać zdania stowarzyszenia. W wywiadzie z TVN Warszawa, mówił:
Może się okazać, że cztery fotoradary, które pozostaną na moście, i te dwa w nowych lokalizacjach okażą się nawet lepiej wykorzystane niż do tej pory.
Co teraz?
Po decyzji Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, mieszkańcom Pragi Południe i Powiśla zostało tylko czekać kolejny rok na satysfakcjonujące rozwiązanie problemu. Fotoradary na Moście Poniatowskiego przeżyły już kadencję jednego konserwatora - miejmy nadzieję, że nie przeżyją i nas.
Data utworzenia: 15 października 2024
Przedwczoraj, w godzinach szczytu popołudniowego, w rejonie przystanku Warszawa Anin, doszło do wypadku z osobą postronną – z niewiadomych przyczyn weszła na tory i doszło do zderzenia. Interweniowało pogotowie, policja, Straż Ochrony Kolei. Z informacji, jakie podał portal TVN Warszawa wynika, że kobieta została odwieziona do szpitala.
"Więcej światła!", błagał Goethe, a ZDM posłuchał. Kolejne 200 przejść zostanie doświetlonych w najbliższym rzucie. To część większego projektu zwiększania bezpieczeństwa na drogach. I póki co zdaje się działać.
W styczniu w Rembertowie odbędą się kolejne spotkania z cyklu "bezpieczna dzielnica". Będzie to okazja do wyrażenia opinii, zasugerowania zmian czy poznania statystyk.
Chcesz otrzymywać od nas najnowsze wiadomości bezpośrednio na Twoją skrzynke mailową?