Zamgławianie ULV jest stosunkowo popularną metodą zarówno dezynsekcji, jak i dezynfekcji wszelkiego rodzaju powierzchni po niechcianych owadzich lokatorach. Pierwotnie stosowane w rolnictwie do aplikacji pestycydów, z czasem zamgławianie ULV okazało się świetnym sposobem na pozbycie się szkodliwych owadów z domów, mieszkań, instalacji, samochodów itp. I owszem, pod pewnymi względami zabieg ten dość mocno przypomina tradycyjny oprysk. Największa różnica tkwi jednak w zastosowanej technologii i przede wszystkim w ilości preparatu biobójczego używanego podczas całej operacji. A tego jest zdecydowanie mniej, niż w tradycyjnym oprysku.

ULV to skrót od terminu „ultra-low volume”, w tym przypadku oznaczającego bardzo małą ilość stosowanego środka biobójczego. Oczywiste jest, że aby zamgławianie ULV przyniosło spodziewane efekty, nie wystarczy po prostu zmniejszyć ilości stosowanego preparatu – jego aplikacja także musi przebiegać w odpowiedni sposób. Idealnie do tego celu nadaje się mgiełka o odpowiedniej temperaturze zawierająca bardzo drobne kropelki środka owadobójczego. Temperatura rozpuszczalnika jest w tym przypadku kwestią kluczową – zbyt wysoka sprawi, że środek biobójczy może się nie aktywować. Z kolei zbyt niska może sprawić, że niewielkie kropelki preparatu owadobójczego połączą się ze sobą, a w konsekwencji pokryją mniejszą powierzchnię roboczą i nie dostaną się do trudno dostępnych miejsc. Do tego należy dodać fakt, że aerozol po trafieniu na powierzchnię roboczą powinien możliwie szybko odparować, zostawiając jedynie substancję czynną. 

Nic zatem dziwnego, że do przeprowadzenia zamgławiania ULV używa się specjalnych urządzeń zwanych zamgławiaczami, które są przystosowane do tworzenia gęstej mgły składającej się z bardzo drobnych kropli.

Zamgławianie ULV – nie tylko usuwanie insektów

Chociaż zamgławianie ULV jest powszechnie uznawane za jeden z najlepszych sposobów na dezynsekcję, metodę tę stosuje się również do dezynfekcji, a niekiedy także do dezodoryzacji. W praktyce oznacza to, że z jej pomocą można na przykład zwalczać pluskwy, usuwać ewentualne zarazki przenoszone przez te owady, a także nieprzyjemny zapach, który im towarzyszy. Rzecz jasna zamgławianie ULV nie jest ograniczone wyłącznie do odpluskwiania, ale ten przykład dobrze pokazuje kompleksowość tej operacji. Tym bardziej, że do jej przeprowadzenia można używać różnych środków i preparatów, w zależności od ostatecznego efektu, który chcemy osiągnąć.

Warto też pamiętać, że samo uruchomienie posiadanego zamgławiacza nie sprawi, że cała operacja automatycznie zostanie wykonana prawidłowo. Niekiedy warunki zewnętrzne, na przykład zbyt wysoka temperatura powietrza, wymagają użycia dodatkowych preparatów zwiększających „żywotność” mgiełki; musi ona odparować dopiero wówczas, gdy trafi na dezynfekowaną lub dezynsekowaną powierzchnię. Jeżeli rozpuszczalnik odparuje zbyt szybko, zamgławianie nie będzie skuteczne.